poniedziałek, 25 sierpnia 2014

DIY: Torba worek + co u mnie


 Ohayo~
Zgodnie z zapowiedzią, dziś nowa notka. Chciałam ją napisać wczoraj, ale torbę skończyłam dopiero o 21 (poślizg dwóch godzin) i już nic mi się chciało. A tak btw mam w końcu maszynę, ale o tym później. Mam nadzieję, że spodoba wam się ta notka. Zaczynamy~

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Nareszcie w domu~

Ohayo~ ^^"

Chyba na klęczkach będę was przepraszać za moją nieobecność. Wiem nawaliłam sprawę- jak zawsze, a obiecywanie czegoś co jest nie gotowe to coś okropnego. Mam masakryczne poczucie winy, bo zaniedbałam was. Ale mam usprawiedliwienie mojej nieobecności. A mianowicie najlepsze wakacje jakie do tej pory miałam~ Już wszysko mówię.

28 czerwca, czyli dzień po zakończeniu roku szkolnego wyjechałam na obóz, na którym po raz pierwszy spotkałam się z Hizashi! Poznałyśmy się na fb i pisałyśmy już ze sobą 10 miesięcy. Byłyśmy przeszczęśliwe kiedy tylko się zobaczyłyśmy. Poznałam tam też Wiktorię, Klaudię, Szymona i Radka. Taka grupą zawsze wychodziliśmy i mieliśmy zawsze niezły ubaw. Mam świetne wspomnienia ze Świnoujścia.
Do domu wróciłam 8 lipca.

18 lipca przyjechała do mnie Zashi na cały tydzień. Sympatycznie spędziłyśmy ze sobą ten czas, jednak w mojej okolicy nie ma zbyt ciekawych miejsc... Było miło. A moi rodzice zgodzili się abym z nią wróciła do Krakowa!

25 lipca <piątek> po raz pierwszy zobaczyłam Kraków. To miasto jest śliczne, a blisko niego jest wiele innych ciekawych miejsc. To był świetny tydzień pełen atrakcji. Za rok wracam aby zobaczyć Energylandię gotową już na 100% Jednak niestety musiałyśmy się pożegnać na kolejne kilka miesięcy... Następne spotkanie planujemy na sylwestra to już niedługo ^^"
Do domu przyjechałam 1 sierpnia.
Świetny wyjazd:


Ledwie dwa dni na ogarnięcie i kolejny wyjazd, ale tym razem z rodziną nad morze. Powiem tyle: W wakacje należy trzymać się z daleka od Trójmiasta, Władysławowa i Helu... Okropne korki.

Teraz już do końca sierpnia mam jako taki spokój. Jeszcze tylko książki, zeszyty, piórnik, wyposarzenie, plecak, nowe słuchawki, buty i kilka ciuchów. W ogóle się nie stęskniłam za szkołą. Nie garnę się do tych wszystkich zajęć. Jeszcze tylko rok... i następna szkoła. Cóż, pozostaje tylko czekać na ten wrzesień i znowu przyzwyczaić się do szkolnego rytmu.
_______
Niedługo (max tydzień) powinien się pojawić nowy post, ponieważ chcę wam wynagrodzić jakoś tą dziurę. Mam nadzieję, że ten wpis "z życia wzięty" xD Jakoś wam się spodobał.
Do następnego:
~Kayl